Wszystko wskazuje na to, że brać studencka znów garnie się do żeglowania. Na przystani Yacht Clubu Politechniki Koszalińskiej w Mielnie już od kilku tygodni trwa szkolenie na patent żeglarza jachtowego, w którym uczestniczy kilkanaścioro studentek i studentów. Szkolenie powinno zakończyć się przed wakacjami. - Zainteresowanie klubem zaczyna się od myśli: „fajnie byłoby mieć patent” – przyznaje Wiktoria Kaczmarska, szefowa studenckiej sekcji Yacht Clubu Politechniki Koszalińskiej. – Po kilku wizytach okazuje się, że przystań staje się miejscem spędzania czasu także poza godzinami kursu.
Masz ochotę popływać kajakiem? Ściągnij go z haków, odkurz (możesz też inne rzeczy odkurzyć w ramach tzw. prac bosmańskich) i pływaj! Chcesz napić się herbaty? A może chciałbyś coś zjeść? Na przystani jest kuchenka, kubki i cała reszta niezbędnych akcesoriów. Robimy ognisko? Siekiera w rękę, polano na pieniek, gitara w dłoń i już robi się przyjemnie.
- Jeśli lubisz aktywnie spędzać czas i działać, to tutaj z pewnością się odnajdziesz – zapewnia Wiktoria. Dodaje, że Yacht Club oferuje znacznie więcej niż tylko zdobycie patentu. Bo można bardziej poznać samego siebie, zdobyć nowe umiejętności. – Na dodatek zacierają się granice wieku, poznajesz pasjonatów i ich różnorodne historie. Wszystko w swojskiej atmosferze – skupione wokół żeglarstwa.
W czasie wakacji będzie się sporo działo w uczelnianym klubie żeglarskim. Będą regaty na jeziorze Jamno i weekendowe spotkania na przystani. Będą też rejsy po Jeziorze Drawskim.
Każda studentka i każdy student mogą rozpocząć przygodę z żeglowaniem. Najlepiej skontaktować się z wicekomandorem Yacht Clubu Politechniki Koszalińskiej: dr Tomasz Suszko e-mail: tomasz.suszko@tu.koszalin.pl
Zdjęcie: Sebastian Gleich