Zmarł dr inż. Henryk Charun
Opublikowano 16.12.2021 11:55

16 grudnia 2021 r. zmarł dr inż. Henryk Charun, długoletni pracownik Katedry Energetyki (do 2016 r.: Katedry Techniki Cieplnej i Chłodnictwa) Wydziału Mechanicznego Politechniki Koszalińskiej. Był absolwentem Politechniki Gdańskiej (1970) w specjalności aparatura przemysłowa (urządzenia chłodnicze). Od kwietnia 1970 r. zatrudniony w Wyższej Szkole Inżynierskiej (obecnie: Politechnika Koszalińska).

Prowadził zajęcia z przedmiotów: termodynamika techniczna, technika cieplna, gospodarka energetyczna, urządzenia chłodnicze i klimatyzacyjne. Promotor kilkudziesięciu prac dyplomowych inżynierskich i magisterskich. Współautor i autor wielu podręczników akademickich, monografii, skryptów oraz ponad 200 artykułów naukowo-badawczych opublikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych oraz w postaci referatów w materiałach pokonferencyjnych.

Wielokrotnie uczestniczył w pracach zespołów realizujących granty badawcze. Jako współautor i autor przygotował ponad 200 opracowań dla różnych podmiotów. Równocześnie był rzeczoznawcą Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich Naczelnej Organizacji Technicznej (specjalność gospodarka cieplna i pomiary cieplne oraz urządzenia chłodnicze) i biegłym sądowym (w tych samych specjalnościach).

Wyróżniony kilkunastoma nagrodami rektora (zespołowymi i indywidualnymi). Odznaczony Złotym i Brązowym Krzyżem Zasługi oraz Medalem Komisji Edukacji Narodowej.

Prof. dr hab. inż. Tadeusz Bohdal, rektor w latach 2012-2020, był bliskim współpracownikiem dra inż. Henryka Charuna. O przyjacielu tak dzisiaj mówi: – Wiele zawdzięczam Henrykowi, który dawno powinien być profesorem, lecz więcej pomagał innym, niż sobie. Od siedemdziesiątego trzeciego roku był moim nauczycielem. Miałem z nim zajęcia z termodynamiki i innych przedmiotów. Henryk recenzował moją pracę dyplomową, później przez długie lata współpracowaliśmy. Mówiliśmy na niego „profesor”, bo dla nas – i dla studentów – był profesorem. Człowiekiem ogromnej wiedzy i doświadczenia. Z powodu nadzwyczajnej pracowitości, mówiliśmy też na Henryka „mrówka”. W katedrze był życzliwą i serdeczną duszą towarzystwa. Czasami dyskutowaliśmy, a nawet udawaliśmy spory, żeby zmobilizować się do jeszcze bardziej przekonującego argumentowania. Był dobrym polonistą, sprawdzał nam prace zamieniając kawałki kryształu na brylanty. Dużo czytał, cały czas się kształcił. Odejście Henryka Charuna to ogromna strata dla całej uczelni i środowiska akademickiego.