Regaty o Puchar Rektora Politechniki Koszalińskiej na jeziorze Jamno
Opublikowano 19.10.2021 09:37

Pogoda dopisała, żeglarze także. W sobotę (16 października br.) na jeziorze Jamno odbyły się tradycyjne regaty o Puchar Rektora Politechniki Koszalińskiej.

Impreza miała przede wszystkim rekreacyjny charakter, choć emocji też nie brakowało. Organizatorem regat był Yacht Club Politechniki Koszalińskiej. W imieniu pani rektor Politechniki Koszalińskiej honory gospodarza czynił kanclerz uczelni dr inż. Artur Wezgraj i to on wygłosił tradycyjną formułę otwierającą regaty.

Zawody trwały prawie trzy godziny i dostarczyły wielu wrażeń, bo startowało sporo jachtów, a przy tym mocno wiało. W rezultacie udało się przeprowadzić trzy wyścigi.

Większość jachtów wystartowała w klasie powyżej 7 metrów długości. W tej kategorii bezapelacyjnie zwyciężyła załoga Kamila Barańskiego na jachcie „Młody”. Kamil to ambitny, młody żeglarz, który już dwukrotnie uczestniczył w regatach samotników „Bitwa o Gotland”. Drugi był Kuba Gronek z załogą na „Zawracie II”, który stoczył zaciętą walkę z załogą „Borysa” (sternik Andrzej Bacławski).

W rywalizację tych dwóch jachtów włączał się Marian Turowski na „Monie”. To jacht z niższej klasy (jachty poniżej 7 metrów długości), tym większy podziw budziła waleczność jego załogi. Komisja sędziowska bez wątpliwości przyznała „Monie” pierwsze miejsce. Na drugiej pozycji w klasie poniżej 7 metrów uplasował się "Koral" (sternik: Dariusz Golec). Trzeci był „Escape” z Arturem Artałapem – sternikiem, który stanowił zarazem całą jego załogę. Artur otrzymał Nagrodę Specjalną za dzielną walkę z większymi jednostkami i za trud włożony w żeglowanie w pojedynkę w niełatwych warunkach.

W rywalizacji dezetów uczestniczyły trzy jednostki. Zwyciężył - o czym informujemy z dumą - reprezentant Yacht Clubu Politechniki Koszalińskiej, „Akademik” z Michałem Dżuganem za sterem. Warto wspomnieć, że Michał został ostatnio powołany do kadry Polski w żeglarstwie osób niepełnosprawnych. Drugie miejsce zajęła „Przygoda” (sternik – Katarzyna Beroźnicka). Dodajmy, że „Przygoda” to najbardziej tradycyjny jacht na Jamnie – drewniany, z drewnianymi masztami i bukszprytem. „Przygodzie” udało się pokonać „Kowetę”, która ma sporą przewagę techniczną dzięki bermudzkiemu ożaglowaniu.

Jeszcze przed wręczeniem pucharów zziębnięte załogi mogły rozgrzać się gorącą grochówką. A potem małe co nieco z grilla i można było posłuchać szant w wykonaniu Iga`cki Band. Grali i śpiewali świetnie, publiczność też dawała sporo od siebie.


Zdjęcia: Adam Paczkowski/Politechnika Koszalińska